Andrzejkowe czary-mary u „Świerszczy”
Pielęgnując stary ludowy zwyczaj, dzieci z grupy „Świerszcze” przeniosły się w magiczny świat wróżb i przepowiedni. Wypowiadając słowa „zaklęcia”: Andrzeju, Andrzeju daj mi znać, co się ze mną będzie dziać, prosiły świętego Andrzeja, aby uchylił im rąbka tajemnicy i pozwolił choć na chwilę zajrzeć w przyszłość.
Dawno temu andrzejkowe wróżby traktowano poważnie, jednak w dzisiejszych podchodzi się do nich z przymrużeniem oka i uważa je jako wesołą zabawę. Tak właśnie było u „Świerszczy”. Nie zabrakło tradycyjnego wróżenia z kubków czy ustawiania butów w stronę drzwi. Było także przekłuwanie serc z imionami, losowanie karteczek z zawodami, ale także talerze lenistwa i pracowitości oraz dwa kubki: jeden pełen słodyczy, a drugi pełen słonych łez. Nie łatwo było zdecydować, z którego kubka skosztować napoju.
Wróżby andrzejkowe przeplatane były pląsami i tańcami przy muzyce. Czy wszystkie przepowiednie i marzenia dzieci się spełnią czas pokaże. Jakkolwiek, andrzejki okazały się dobrą zabawą, pełną radości i śmiechu.
Anna Taczyńska